jakiś czas temu kupiłam foremki do rurek, potem je schowałam. tak sobie leżały i leżały, aż nareszcie nadszedł ten czas, postanowiłam się za nie zabrać. bałam się, że to dość praco- i czasochłonne będzie, ale nie było tak źle, z ciastem się bardzo fajnie pracuje, a najwięcej czasu zajęło pieczenie, ponieważ zrobiłam dość dużą porcję rurek a foremek miałam tylko 20 (chociaż i tak do mojego piekarnika mogłam wsadzić tylko ok. 12 sztuk na raz). dla mało cierpliwych od razu polecam robić z mniejszej porcji lub zakupić więcej foremek. mi z tej porcji wyszło ok. 50 sztuk ale dawałam na początku za grube paski ciasta, i myślę, że powinno wyjść z 60 minimum.
rurki są pyszne, bardzo maślane, kruche, a nadzienie do nich można dać jakie się chce, polecam bitą śmietanę lub krem budyniowy.
składniki:
- 0,5 kg mąki
- 25 dag masła
- 250 ml kwaśnej gęstej śmietany
- szczypta soli
- cukier wanilinowy lub cukier waniliowy puder ok. 1 łyżka
wykonanie:
ciasto szybko zagnieść tak jak zwykłe kruche, podzielić na 3 części, wsadzić do lodówki i dobrze schłodzić owinięte w folię. wyjąć i podsypując mąką rozwałkować dość cienko ok. 1 mm. pokroić w długie paski o szerokości ok 1,5 cm. rurki posmarować masłem (ważne!!!), nawijać na nią paski, zaczynając od węższej strony i pamiętając żeby nie nawijać zbyt grubo bo się nie dopieką w środku. układać na papierze do pieczenia, piec ok 15 min w temp. 200 C. nabić kremem lub bitą śmietaną. pałaszować:-)
- ja piekłam dłużej w niższej temperaturze, bo mój 35-letni piekarnik tego wymaga, ale generalnie trzeba uważać żeby się za bardzo nie spiekł, mają być koloru złotego
- bita śmietana: ubić śmietanę kremówkę ok. 0,5 litra z 2 łyżkami płaskimi cukru pudru, cukier dajemy pod koniec ubijania